GARDENS BY THE BAY
12.08
Wielkie stalowe konstrukcje, ogromne szklarnie, wydawać by się mogło… nuda!
A jednak Gardens by the Bay to cud nowoczesnej myśli w połączeniu z ekologią. To miejsce, którego nie można opuścić zwiedzając Singapur.
„Ogrody na zatoką” znajdują się w samym sercu Singapuru i zajmują 100 hektarów powierzchni. Podzielone są na 3 części: Bay South, Bay East i Bay Central.
Najwięcej atrakcji oferuje Bay South i to właśnie prosto tutaj podreptaliśmy.
CLOUD DOME
Wizytę zaczęliśmy od odwiedzenia Cloud Dome. Jest to ogromna szklarnia, która mieści w swoim wnętrzu największy na świecie wodospad pod dachem, mierzący 35 metrów wysokości. W środku, wilgotność na poziomie 80-90% i temperatura 23-25 stopni, dała nam wspaniałą ucieczkę od upału.
Architekci stworzyli pod dachem prawdziwie rajski ogród. Tysiące roślin pozawieszanych dookoła wodospadu, utworzyło wielką ścianę zieleni.
By przejść się zawieszoną w przestrzeni ścieżką, trzeba było wjechać windą na samą górę wodospadu.
Schodząc w dół mijaliśmy po drodze zagubiony świat, czyli „Lost World” z roślinami, które w naturze występują na wysokości ponad 2 000 metrów.
Dla urozmaicenia całości, niektóre z nich zbudowane były z klocków lego, łącząc w ten sposób nowoczesny, cywilizowany świat z naturą.
Schodząc dalej w dół ścieżką Cloud Walk, trafiliśmy do Crystal Mountain, czyli kryształowej góry, która kryła w swym wnętrzu stalaktyty, stalagmity oraz różnego rodzaju skamieliny.
Z kryształowej góry trafiliśmy na kolejną ścieżkę, która wiła się wsród wierzchołków egzotycznych drzew, zwaną Treetop Walk.
Stąd dotarliśmy do kina i wystawy poświęconej zagadnieniom ochrony środowiska. W niezwykle poruszający sposób autorzy projektu przedstawili problemy związane z zanieczyszczeniem ziemi i katastrofalnymi skutkami ocieplania klimatu.
Na samym końcu przechadzki utworzono Secret Garden, gdzie przez lupy można było oglądać miniaturowe orchidee.
FLOWER DOME
Flower Dome było jak zaczarowany ogród z gatunkami roślin z całego świata, poprzeplatany barwnymi domkami, kolorowymi doniczkami i chińskimi bramami.
Całość utrzymano w pastelowych odcieniach.
Spacerując po różnych strefach klimatycznych naszą uwagę przykuły rzeźby wykonane z drewna.
Ogrody by the Bay cieszą się ogromną popularnością. Każdego dnia są odwiedzane przez tysiące turystów z różnych stron świata.
Flower Dome podobnie jak Cloud Dome utworzono pod ogromną szklaną kopułą, która była dużo większa od poprzedniej.
Na koniec wizyty zatrzymaliśmy się na kawę w otoczeniu zieleni.
Przy wyjściu podziwialiśmy jak pewien starszy pan, ze stoickim spokojem, ustawiał na roślinach własnoręcznie wykonane miniaturowe postaci, by zrobić im zdjęcie w trybie makro. Figurki były tak maleńkie, że musiał ustawiać je pęsetą i oglądać przez lupę. Ciekawe co mu z tego wyszło?
FLORAL FANTASY
Ostatnim szklanym pawilonem jaki zwiedziliśmy na terenie ogrodów był Floral Fantasy.
Nazwa celnie oddawała klimat jaki panował wewnątrz pawilonu. Były to prawdziwe fantazje na temat kwiatów.
Choć najmniejszy, Floral Fantasy wręcz zasypany był kwiatami, które zwisały całymi bukietami nad naszymi głowami.
Kwieciste kule natomiast tańczyły w rytm muzyki w górę i w dół.
Trudno wybrać kto był piękniejszą Calineczką, Laura czy Miki?
Przy wyjściu delikatna mgiełka zraszała całość i tworzyła wodną zasłonę.
Floral Fantasy, to kolejne urocze miejsce w Gardens by the Bay.
SUPERTREES
Na koniec udaliśmy do „super drzew”. To właśnie one górują nad ogrodami i stały się symbolem Gardens by the Bay.
Drzewa mierzą od 25 do 50 metrów wysokości, więc wyrastają ponad korony prawdziwych drzew.
W ogrodach ustawiono 18 takich konstrukcji, z czego 12 stoi obok siebie w miejscu zwanym Supertree Grove.
Całość wyglądała bardzo futurystycznie i zachwycająco. Byliśmy pod wrażeniem nie tylko ich wielkości, ale przede wszystkim pomysłowości autorów, którzy wspięli się na wyżyny swojej wyobraźni, tworząc tak wyjątkowe miejsce.
Supertrees, to nic innego jak wertykalne ogrody dla różnych gatunków roślin, które chętnie wspinają się po stalowych konstrukcjach.
Drzewa połączone są ze sobą kładką, po której można przechadzać się i spoglądać na świat z góry lub pójść do restauracji znajdującej się w koronie najwyższego z drzew.
Warto odwiedzić ogrody zarówno za dnia jak i w nocy, ponieważ to właśnie wtedy można oglądać jedyne w swoim rodzaju show.
Podświetlane na różne kolory drzewa tworzyły baśniowy świat, a relaksacyjna muzyka przeniosła nas w sferę marzeń i zadowolenia, że możemy być świadkami tak wspaniałego spektaklu.
Gardens by the Bay tak bardzo nam się podobały, że wróciliśmy tam ostatniego dnia, na parę godzin przed wyjazdem.
Zwiedziliśmy zakątki, do których nie udało nam się dotrzeć wcześniej…
…oraz jeszcze raz spojrzeliśmy na Supertrees w promieniach zachodzącego słońca.
Stojąc pod drzewami zdaliśmy sobie sprawę ile dobrego mogą robić dla środowiska takie przedsięwzięcia. Supertrees nie tylko zbierają deszczówkę, biorąc udział w nawadnianiu całego kompleksu, ale również filtrują powietrze i przetwarzają energię słoneczną, która wykorzystywana jest w szklarniach oraz podczas pokazu Garden Rhapsody. Okazuje się, że natura w połączeniu z nauką mogą tworzyć całkiem udany mariaż.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz