TARASY RYŻOWE TEGALALONG
28.08
Po drodze do hotelu Samabe zatrzymaliśmy się przy tarasach ryżowych Tegalalong.
Ile tarasów by się nie widziało, zawsze robią wrażenie.
Misternie utworzone na górskich zboczach poletka i przelewająca się tarasowo woda, to praktyczne cudeńka, które w pocie czoła potrafią tworzyć chyba tylko azjatyccy rolnicy.
Praca na takich polach nie należy do najłatwiejszych. Wszystko odbywa się tu ręcznie. Całymi dniami ludzie zgięci w pół, brodzą po kolana w wodzie, sadzą, wyrywają chwasty i zbierają plony. Dodatkowo muszą uważać na węże, które wprost uwielbiają wilgotne środowiska. Myślę, że nasi rolnicy wyjeżdżając kombajnem na pole, nie mają co narzekać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz