SPITZKOPPE
25.07-26.07
Prosto z Cape Cross udaliśmy się do Spitzkoppe.
Pośrodku płaskiej równiny majaczył z daleka masyw Pontok.
Najwyższym szczytem jest góra Spitzkoppe licząca sobie 1728 m n.p.m.
Spitzkoppe uchodzi za najbardziej popularną górę w kraju mimo, że wcale nie jest najwyższa.
Nockę zaplanowaną mieliśmy w malowniczym miejscu Spitzkoppe Lodge.
Urządzone ze smakiem i dosłownie wciśnięte między skały bungalowy, oferowały wspaniały widok na okolicę.
Zachód słońca poszliśmy podziwiać z głównego budynku, skąd widok był najlepszy.
Miło było posiedzieć przy winku i herbatce, gdy słońce znikało za horyzontem.
W pewnym momencie zachodząca ognista kula zaczęła przypominać polską flagę :)
Afryka pięknie nas przywitała.
W końcu została tylko czerwono-pomarańczowa łuna, która jak zwykle okazała się wspaniałym tłem do zdjęć.
Z minuty na minutę łunę coraz bardziej przykrywał ciemnogranatowy, rozgwieżdżony płaszcz, aż w końcu zapadł zmierzch.
Poszliśmy wtedy na pyszną kolację, którą umilali nam swym występem okoliczni artyści.
Wracając do lodgy podziwialiśmy miliony gwiazd i pięknie podświetlone skały, które również nocą robiły wrażenie.
Kolejny dzień dobiegł końca, więc wskoczyliśmy prosto do łóżek.
Następnego dnia byliśmy zmuszeni wstać razem ze wschodem słońca.
Jeszcze przed śniadaniem wsiedliśmy do pojazdu przypominającego kosmicznego łazika i wybraliśmy się na eksplorację okolicy.
Pierwszym punktem było miejsce, w którym odnaleziono rysunki naskalne.
Na początku XX wieku, w całym masywie odnaleziono 37 stanowisk z rysunkami naskalnymi Buszmenów.
Chwilę później byliśmy przy naturalnym oczku wodnym, w którym właśnie wykluły się kijanki.
Znaleźliśmy też wielką norę jeżozwierza, obok której goniły się kuropatwy.
Kolejny punkt wycieczki i kolejne rysunki naskalne.
Najbardziej znane w tej okolicy, to raj buszmeński i ściana nosorożca zwana też małym rajem buszmeńskim, który właśnie zwiedzaliśmy.
Malowidła liczą sobie od 4000 do 2000 lat. Rysowane były krwią zwierząt, głównie antylop Eland oraz
sproszkowanymi skorupkami strusich jaj.
Przedstawiają dzikie zwierzęta i polujących na nie Buszmenów.
Najbardziej charakterystyczną formacją masywu jest Natural Bridge.
Od razu przypomniała nam się wycieczka do Stanów i tamtejsze Arches.
Góry Pontok zbudowane są z granitu i liczą sobie ponad 700 mln lat.
Malownicze formy powstały wskutek erozji. Wiejące tu od milionów lat wiatry skutecznie wygładzały i nadawały kształtów twardym granitowym skałom.
Po powrocie z wycieczki udaliśmy się na śniadanie. Po dwóch godzinach w terenie nieźle burczało nam już w brzuchach.
Jeszcze ostatnie spojrzenie na piękną okolicę…
…i w drogę.
Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w najbardziej, naszym zdaniem, malowniczych miejscach,…
…by chwilę później podążać na bliskie spotkanie z afrykańskimi plemionami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz