ARCHES
19.07
Z samego rana dotarliśmy do Arches National Park, czyli Parku Narodowego Łuków skalnych.
Arches, to największe na świecie skupisko naturalnych łuków skalnych.
Łuki powstały na wysadach z soli kamiennej, która wciskając się w skalne szczeliny powodowała ich pęknięcia. Następnie wiatr, woda i lód dokończyły dzieła. Szczeliny powiększały się coraz bardziej, aż powstały z nich obecne łuki. Niestety łuki wciąż ulegają erozji, co pewnie doprowadzi pewnego dnia do ich zawalenia. A że skały zbudowane są z miękkiego piaskowca, łatwo ulegają siłom natury.
Najlepszym przykładem niestabilności tych dziwnych form jest Balanced Rock, czyli Balansująca Skała, która po prostu pewnego dnia spadnie ze swojej podstawy.
Z daleka nie widać ogromu łuków, jednak gdy podejdzie się bliżej człowiek staje się przy nich mały jak mróweczka.
Pamiętam, jak rozczulił mnie widok tych starszych państwa spacerujących pomalutku za ręce. Pomyślałam sobie wtedy, że miło będzie tak spacerować w przyszłości z moim Fazkiem, kiedy dzieci wyfruną już z naszego wspólnego gniazda i zostaniemy sami. Myślę, że starość może być piękna, gdy starzejemy się równo z naszą drugą, ukochaną połówką :)
Ale wracając do łuków, te dwa wyrzeźbione obok siebie łuki, to po prostu Windows, czyli Okna.
Łuk poniżej nazwany został Delicate Arch i jest symbolem stanu Utah. Jego rysunek znajduje się na tablicach rejestracyjnych pojazdów.
Na koniec poszliśmy do północnej części parku zwanej Devils Garden, aby zobaczyć najdłuższy naturalny most skalny świata. Landscape Arch mierzy 93 metry długości i niestety grozi mu zawalenie w każdej chwili, gdyż w najwęższym miejscu ma zaledwie 2 metry grubości.
Dzień jeszcze trwał, więc postanowiliśmy wyruszyć dalej w kierunku Capitol Reef.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz